Koledze, który jest filozofem, posłałem swój tekst pt. „Filozof i wilk.”
Kolega tekst przeczytał i odpisał mi tak: - No cóż,
nie chciałbym być wilkiem.
Próbowałem zrozumieć, dlaczego ten mój kolega nie
chciałby być wilkiem i wolałby być człowiekiem. Próbowałem zrozumieć, dlaczego ja
też wolałbym być człowiekiem. Nie wiem, czy zrozumiałem, ale spróbuję jakoś
odpowiedzieć na pytanie z tytułu tego tekstu, który teraz czytacie, aczkolwiek nie
będzie łatwo – kto nie wierzy, że to nie jest proste, niech spróbuje napisać
swój tekst.
Trudność polega między innymi na tym, że mówiąc o
zwierzętach nie umiemy uciec od antropomorfizowania. Wiemy, jak to jest być
człowiekiem, ale – jak starał się wykazać Thomas Nagel – nie wiemy, jak to jest
być nietoperzem. Z kolei Scott Atran pisze tak:
„Jesteśmy w stanie poddać obserwacji na przykład złote
rybki i na podstawie ich zachowania wywnioskować, że najprawdopodobniej nie
powodują nimi te same struktury pojęciowe co nami. Nie możemy jednak z taką
łatwością wywnioskować, w jaki sposób struktury pojęciowe złotych rybek są
różne od naszych, ani nawet jakie struktury pojęciowe, o ile w ogóle jakieś,
mogą one posiadać.”
Nie wiemy, jak to jest być zwierzęciem i wszystko, co
wiemy o zwierzętach, wszystkie spostrzeżenia dotyczące zwierząt, odnosimy do
swojego, ludzkiego życia.
Wydaje mi się, że ludzie głównie dlatego wolą być
ludźmi, niż zwierzętami, że nie wyobrażają sobie, iż mogliby prowadzić życie
takie, jakie prowadzą zwierzęta. Chodzi o rzeczy takie, jak to, że zwierzęta
muszą chronić się przed drapieżnikami, a jak są drapieżnikami, to muszą zabijać
i jeść surowe mięso, do tego zwierzęta, nie licząc domowych, mieszkają pod
gołym niebem, albo w wodzie, mają tylko to jedno jedyne ubranie, które dała im
natura itd. Poza tym zwierzęta nie mają dostępu do wielu zjawisk, które
wynaleźli ludzie; zwierzęta nie żyją w społecznościach zorganizowanych tak, jak
społeczność ludzka, nie mają systemu ubezpieczeń, nie mają własności, którą
mogą pomnażać albo sprzedać, nie inwestują w swoje życie tyle, ile inwestują
ludzie, w związku z czym pozbawione są profitów z tych inwestycji.
Dla mnie najważniejsza różnica między zwierzętami i
ludźmi polega na tym, że zwierzęta nie mają umysłów zdolnych do stworzenia
języka i wielu innych zjawisk, które składają się na to, co określamy mianem
kultury. Zwierzęta pod pewnymi względami nie są w stanie żyć na poziomie, na
którym żyją ludzie i nie chodzi tu o poziom materialny.
Michael Tomasello utrzymuje, że myślenie ludzkie na
tle myślenia pozostałych zwierząt jest wyjątkowe dlatego, iż oparte jest na
kooperacji. Tomasello prezentuje hipotezę współdzielonej intencjonalności i
podkreśla, że do współdzielenia intencjonalności zdolni są tylko ludzie. Mówiąc
w największym skrócie – wydaje się, że myślenie jest czynnością całkowicie
jednoosobową – i jest, ale nie w przypadku ludzi. Tomasello ludzkie myślenie
porównuje do nowej melodii, która została zaimprowizowana przez jednego
człowieka, a zatem jest to rezultat pracy kogoś działającego samotnie, niemniej
jednak melodia ta wykonywana jest na instrumencie stworzonym przez innego
człowieka. Co więcej – autor melodii lata całe uczył się od innych muzyków,
ćwiczył z nimi, swoją melodię osadził w określonej tradycji, wykorzystując
dorobek swoich poprzedników i wreszcie trzymał się konwencji określonego
systemu dźwiękowego.
O wspólnej intencji (czy wspólnym celu) Tomasello
pisze:
„W celu sformowania wspólnego dla ciebie i dla mnie
celu (lub wspólnej intencji), jakim jest wspólne upolowanie byka, (1) moim
celem musi być złapanie byka wspólnie z tobą; (2) twoim celem musi być złapanie
byka wspólnie ze mną oraz, co najważniejsze; (3) musimy posiadać obopólną
wiedzę, czyli wspólny grunt, że obaj wiemy o swoich celach.
Ważne jest, aby nasze cele nie sprowadzały się do
złapania byka, lecz żeby było to złapanie byka wspólnymi siłami. Jeżeli każdy z
nas będzie chciał złapać byka osobno (nawet jeśli obaj o tym wiemy), to
będziemy mieli do czynienia z dwoma osobnikami polującymi jednocześnie, ale nie
wspólnie.”
Aby móc współdzielić intencje z kimś innym, trzeba
mieć określone instrumenty poznawcze. Człowiek takie instrumenty ma, w efekcie
czego postrzega innych agensów, czyli wykonawców czynności w zdaniu określanej
orzeczeniem, jako tych, którzy posiadają własne intencje. Opierając się na
rozmaitych badaniach można zasadnie przyjąć, że poza człowiekiem także pozostałe
człowiekowate zdają sobie sprawę z tego, że inne osobniki mogą być agensami
posiadającymi intencje, niemniej jednak żadne zwierzęta nie wypracowały sobie
tego, co nazywamy kulturą. Tomasello pisze:
„Można postawić tezę, że kluczową różnicą jest fakt,
że ludzie nie tylko rozumieją, że inni mogą być agensami posiadającymi
intencje, ale ponadto współpracują z innymi w ramach aktów współdzielonej
intencjonalności, obejmujących zagadnienia sięgające od kooperatywnego
rozwiązywania problemów, po złożone instytucje kulturowe.”
Ludzie współdzielą intencje z innymi w małżeństwie, w
rodzinie, w polityce, w pracy i w wielu innych obszarach. Orkiestra symfoniczna
zagra najpiękniej wtedy, gdy wszyscy muzycy będą grać wspólnie, a nie tylko
jednocześnie. Małżonkowie osiągną szczyt swoich możliwości tylko wtedy, gdy
razem będą realizować wspólny cel. A drużyna piłkarska Liverpoolu, która w
finale Ligi Mistrzów w roku 2005 przegrywała do przerwy z Milanem 3:0, nie
zdobyłaby pucharu, gdyby chłopcy Rafy Beniteza nie zagrali razem.
Tomasello kładzie nacisk na to, że warunkiem
koniecznym do współdzielenia intencji jest to, że ludzie muszą wiedzieć o tym,
iż ci, z którymi mają współdzielić intencje, wiedzą o wspólnym celu. Ludzie
muszą sobie wzajemnie powiedzieć o tym, że chcą mieć wspólny cel – nie ma
innego sposobu. Owszem, ludzie mogą tego nie powiedzieć, mogą powiedzieć
kłamliwie, ale mogą też powiedzieć prawdziwie. I to jest główny powód, dla
którego wolę być człowiekiem, niż wilkiem czy jakimkolwiek innym zwierzęciem –
to, że mogę współdzielić intencje z innymi ludźmi, że mogę realizować z nimi
wspólne cele. Bo przecież są miejsca, do których żaden człowiek nie może dojść
sam.
Bibliografia:
M. Tomasello. Historia naturalna ludzkiego myślenia.
Copernicus Center Press. Kraków 2015.
S. Atran. Ewolucyjny krajobraz religii. Zakład
Wydawniczy „NOMOS”. Kraków 2013.
T. Nagel. What is it like to be a bat?.
The Philosophical Review LXXXIII, 4 (October 1974).
http://organizations.utep.edu/portals/1475/nagel_bat.pdf. Polski tekst tu:
http://www.utw.uj.edu.pl/documents/6082181/afa4b63f-9633-49dd-a94c-c6e68dd8c9ff.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz